Przeglądając oferty instalacji fotowoltaicznych, łatwo natknąć się na termin prosument. Choć jego znaczenie jest dość intuicyjne, wiele potencjalnych inwestorów zastanawia się kim jest osoba o statusie prosumenta, a także jakie korzyści się z tym wiążą. Przed zakupem własnej instalacji, warto dokładnie zapoznać się z prawem fotowoltaicznym określonym w ustawie o OZE. To właśnie ono określa warunki, na których zbudowany jest system opłacalnych dla inwestora zasad.
Każdy właściciel instalacji fotowoltaicznej o mocy z zakresu 2-50kW, która została zamontowana w systemie on-grid otrzymuje status prosumenta. Najprościej rzecz ujmując, jest to inwestor, który staje się jednocześnie producentem i konsumentem energii elektrycznej. Panele solarne generują prąd w procesie fotowoltaicznym, który w inwerterze zostaje przekształcony w prąd przemienny, wykorzystywany w gniazdku. Ten aspekt instalacji odpowiada za część producenta. Dlaczego nawet posiadając własną instalację PV nadal jest się konsumentem?
Generowane w okresie letnim nadwyżki energii, a także elektryczność, która nie została od razu wykorzystana, zostaje przesłana do akumulatorów po stronie operatora sieci. Odpowiada za to montowany po uprzednim zgłoszeniu licznik dwukierunkowy. Pobierając energię z sieci w okresie, gdy fotowoltaika generuje mniejsze uzyski (na przykład w nocy, gdy nie działa całkowicie) staje się konsumentem energii elektrycznej. Dlaczego status prosumenta sprawia, że mimo wszystko fotowoltaika jest opłacalna?
Ustawa OZE określa prosumenta jako:
odbiorcę końcowego, który wytwarza energię elektryczną na własne potrzeby dzięki odnawialnym źródłom energii w mikroinstalacji fotowoltaicznej, pod warunkiem że w przypadku odbiorcy końcowego który nie jest odbiorcą energii w gospodarstwie domowym, nie jest to przedmiot głównej działalności gospodarczej określonej zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 40 ust. 2 ustawy z dnia 29 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej (Dz. U. z 2020 r. poz. 443 i 1486).
Nowelizacja ustawy OZE z 2019 wprowadziła także pakiet prosumencki. Na jego mocy małe oraz średnie firmy mogą wytwarzać własną energię, jednocześnie korzystając z takich samych praw i zasad jak prosumenci posiadający instalacje w gospodarstwie domowym. Obejmuje je również ten sam system opłacalnych opustów.
Co to oznacza? Prosumentem może stać się każda osoba fizyczna, przedsiębiorstwo i rolnik którego głównym zajęciem nie jest produkcja energii elektrycznej i jej sprzedaż.
Chcesz zainwestować w fotowoltaikę, ale nie wiesz z jakim kosztami się to wiąże?
Wypełnij darmowy formularz i porównaj oferty sprawdzonych instalatorów w swoim województwie!
Stając się prosumentem, obiór prądu z sieci może okazać się całkowicie darmowy. Dlaczego tak się dzieje? Ustawa OZE określa, że prawem prosumenta jest odbiór 80% przesłanych przez niego wcześniej nadwyżek bez dodatkowych opłat w ciągu roku. Biorąc pod uwagę specyfikę pracy instalacji PV (generowanie prądu tylko w dzień) jest to niezwykle opłacalna opcja. Ze względu na ten zapisek, sugeruje się zakup fotowoltaiki o mocy większej niż zapotrzebowanie energetyczne domu. W ten sposób nawet brakujące 20% nie staje się problemem - 80% energii nadal będzie całkowicie pokrywać potrzeby inwestora.
Istnieją dwa progi dla prosumentów, określające ilość możliwej do odebrania za darmo energii. Ustawa OZE uzależnia je od rozmiaru (mocy) mikroelektrowni fotowoltaicznej. Aby odbierać 80% nadwyżek za darmo, moc instalacji musi znajdować się w zakresie 2-10kW. Fotowoltaika o mocy 10-50kW będzie upoważniać do odbioru 70% nadwyżek.
Stając się prosumentem, trzeba zrezygnować z pewnych aspektów związnych z posiadaniem własnej instalacji PV. Przede wszystkim, prosumenci nie mogą sprzedawać swoich energetycznych nadwyżek. Z tego powodu instalacje o mocy większej niż 50kW nie są opłacalne w rozwiązaniach domowych. Energia może być wykorzystana jedynie na własny użytek. W przypadku rolników, fotowoltaika nie może wspomagać pracy maszyn rolniczych - panele mogą być wykorzystywane tylko i wyłącznie do gospodarstwa domowego. Stając się prosumentem traci się także część niezależności. Własne akumulatory są odporne na przerwy w dostawach energii producenta.
Na wykorzystanie swoich nadwyżek prosumenci mają dokładnie rok od momentu wprowadzenia energii do sieci. Z tego względu odpowiedź na pytanie może być twierdząca - jeżeli inwestorowi nie uda wykorzystać się swoich nadwyżek wystarczająco szybko, energia przepada. Pod uwagę należy wziąć także ilość prądu, który jest bezpowrotnie tracony w systemie prosumenckim. Mowa tutaj o 20-30% przesłanej energii, którą przejmuje zakład energetyczny. Zyskana w ten sposób energia stanowi dla OSD źródło zysku, dlatego nie sposób uniknąć straty. Aby zmaksymalizować wykorzystywanej przez siebie energii, warto zdecydować się na fotowoltaikę hybrydową, która łączy korzyści oferowane prosumentom z zaletami prywatnych akumulatorów.