Panele fotowoltaiczne to nie wszystko. Wygenerowany w procesie fotowoltaicznym prąd stały musi zostać przetransformowany w prąd zmienny, z którego można korzystać w urządzeniach domowych oraz przesyłać przez sieć. W tym celu konieczne staje się wykorzystanie falownika, czyli urządzenia odpowiadającego za ową przemianę. Można zdecydować się na jedno, centralne urządzenie - w przypadku instalacji o sprzyjających warunkach to polecany, tani i sprawdzony wybór. Gdy pojawia się zacienienie, lepiej postawić na mikrofalowniki. Dodatkowo obecność optymalizatorów pozwala w większym stopniu sterować energią wygenerowaną w panelach, zwiększając przy tym różnorodność kombinacji sprzętowych w instalacji na dachu. Dowiedz się, którą opcję wybrać!
Na rynku dostępne są obecnie dwa typy urządzeń. Najpopularniejszym jest obecnie jeden, duży falownik do którego podpięte są wszystkie panele fotowoltaiczne. W tym systemie funkcjonowanie całego układu zależy od jednego urządzenia - awaria inwertera odcina możliwość przesyłania prądu do gniazdka i sieci. Mimo wszystko to nadal najpopularniejsza opcja, ponieważ działa wystarczająco dobrze w większości warunków domowych, czyli mniejszych, mało wymagających instalacjach. Alternatywą okazują się być mikroinwertery, czyli urządzenia funkcjonujące w ten sam sposób, ale znacznie mniejsze. Najważniejszą różnicą jest jednak sposób montażu - każdy panel fotowoltaiczny posiada własny inwerter.
Standardowy, pojedynczy inwerter to klasyczne rozwiązanie w mało wymagającej instalacji fotowoltaicznej. Jeżeli na dachu nie występuje problem zacienienia, w jego pobliżu jest mało drzew oraz kominów to instalacja mikroinwerterów staje się nieopłacalna. Wykorzystanie jednego falownika znacząco minimalizuje koszty inwestycji, wiąże się jednak z pewnymi wadami. Przede wszystkim, jego awaria odcina dopływ prądu z paneli. Warto również wspomnieć, że w razie chęci rozbudowy posiadanej już instalacji, trzeba będzie dostosować się do maksymalnej mocy obsługiwanej przez posiadany falownik albo zakupić nowy. W przypadku wystąpienia zabrudzeń lub awarii jednego panelu, wszystkie pozostałe dostosują się do najsłabszego ogniwa, powodując że sprawne panele będą działać z obniżoną sprawnością. Rozwiązaniem tego typu komplikacji są mikrofalowniki.
Chcesz zainwestować w fotowoltaikę, ale nie wiesz z jakim kosztami się to wiąże?
Wypełnij darmowy formularz i porównaj oferty sprawdzonych instalatorów w swoim województwie!
Nieco droższym rozwiązaniem jest zastosowanie mikrofalowników. Instalowane dla każdego panelu oddzielnie stają się niezastąpionym rozwiązaniem w optymalizacji ich pracy. Zamiast centralnego inwertera skupiającego wszystkie panele w jednym miejscu, każdy mikrofalownik generuje prąd samodzielnie. To świetne rozwiązanie w przypadku często występującego na dachu zacienienia, spowodowanego na przykład przez kominy lub drzewa. Obniżenie sprawności jednego panelu nie ma wpływu na pozostałe urządzenia, które nadal mogą pracować z planowaną mocą. Banalna staje się również sprawa rozbudowy, ponieważ nie trzeba przejmować się maksymalną pojemnością pojedynczego inwertera - po prostu dołącza się gotowy zestaw panelu i mikrofalownika, zwiększając moc instalacji. Należy jednak pamiętać, by korzystać ze sprzętu tego samego producenta - ułatwi to analizę schematu w razie awarii.
Zadaniem tego urządzenia jest sterowanie prądem generowanym przez panele fotowoltaiczne. Jeżeli znajdują się w rejonach ruchomego cienia, czyli na przykład kominów, może dochodzić do ich zacienienia. Taka sytuacja to nie tylko chwilowy spadek wydajności sprzętu. Panele stają się narażone na zwiększenie temperatury swojej powierzchni oraz nadużycie każdej diody bocznikowej. Gdy fotowoltaika jest połączona szeregowo, wszystkie urządzenia dostosowują poziom uzysków do najsłabszego ogniwa. Posiadając optymalizator, nie trzeba się tym przejmować - podpięte urządzenie nie ogranicza generowania prądu w pozostałych elementach układu, gdy jeden z paneli znajduje się w większym cieniu.
Zasada działania optymalizatora może przypominać mikrofalownik, trzeba jednak pamiętać, że go nie zastępuje. To rozwiązanie pozwala cieszyć się zaletami mikrofalowników, ale posiadanie centralnego inwertera nadal pozostaje koniecznością. Warto wspomnieć, że optymalizatory sprawdzają się w przypadku zacienienia średniego. Gdy panele narażone są na obecność cienia przez większość czasu, sprawniej poradzą sobie z nim mikrofalowniki.
Bez względu na jaką opcję zdecyduje się prosument, warto zainwestować w sprzęt sprawdzonych producentów. Długi okres gwarancji to zabezpieczenie przed awariami, którym często ulega ten element instalacji. Nie da się jednoznacznie stwierdzić, która opcja jest najlepsza. Podjęcie decyzji zależy od indywidualnych potrzeb i preferencji klienta. Jeżeli instalacja nie jest wymagająca, klasyczny inwerter będzie wystarczająco dobry. W przypadku gdy inwestor posiada znacznie zacieniony dach, montaż mikrofalowników będzie optymalnym rozwiązaniem. Jak wybrać urządzenie ze względu na zainteresowanie konkretnym aspektem fotowoltaiki?
Gdy fotowoltaika na dachu lub gruncie znajduje się w optymalnych warunkach do pracy, montaż klasycznego, centralnego inwertera będzie najtańszą opcją. Jeżeli zacienienie nie występuje, nie trzeba przejmować się odpornością sprzętu. Ta opcja pozwoli również wygodnie wymienić uszkodzony sprzęt na nowy, bez konieczności wchodzenia na dach. Można nawet wykorzystać urządzenia innego producenta.
Falownik z optymalizatorami pozwoli pokonać takie przeciwności losu jak przejściowy cień zakrywający część instalacji każdego dnia. Wybór tej opcji również umożliwi wymianę uszkodzonego centralnego falownika na sprzęt innej marki. Częste zmiany napięcia fotowoltaiki nie stanowią dla tego zestawu wyzwania. Jeżeli pojawia się zacienienie w średnim stopniu, optymalizatory spełnią swoje zadanie. To także możliwość kontrolowania pracy pojedynczych modułów, co ostatecznie zwiększa bezpieczeństwo fotowoltaiki na dachu.
Montaż mikrofalowników pozwala zamontować instalację fotowoltaiczną na wielu płaszczyznach dachu jednocześnie. To polecany wybór dla osób, które zdecydowały sie na montaż fotowoltaiki w bloku - są po prostu mniejsze. Świetnie poradzą sobie zarówno z lekkim, średnim, jak i ciężkim zacienieniem. Podobnie jak optymalizatory, pozwolą kontrolować pracę każdego z modułów i zapewnią wysoki poziom bezpieczeństwa. Warto jednak pamiętać, że awaria takiego sprzętu wiąże się z koniecznością wymiany urządzenia bezpośrednio przy panelu, czyli trzeba będzie wejść na dach. Ich liczba jest również większa, więc łącznie kosztują nieco więcej niż klasyczny inwerter, a zepsute urządzenia trzeba wymienić na ten sam model.